Dzisiaj dla odmiany po pączkach(dziś była pączkowa powtórka z rozrywki:) ) coś na ostrrro:) Filet z piersi kurczaka w piekielnie ostrym wydaniu lekko złagodzony słodko-ostrą salsą z mango i do tego nieśmiertelna Wielkopolska pyra! Ależ mix mi powstał- pyszniutki w każdym razie:) polecam każdemu kto po pączkowym ataku ma dość słodkości na najbliższe pół roku ( wiem, wiem nie można tak długo żyć bez słodyczy:D ) A oto co i jak:
Składniki:
2-3 filety z piersi kurczaka
kawałek imbiru
1 papryczka chilli
3-4 ząbki czosnku
oliwa z oliwek aromatyzowana chilli
mleko kokosowe 150ml
duże, dojrzałe mango
1 szalotka
garść świeżej kolendry
sól, pieprz
kilka ziemniaków
Sposób przygotowania:
Imbir, 1/2 papryczki, czosnek, oliwę, sól i pieprz ucieramy w moździerzu na pastę(nie musi być super
jednolita, chodzi o wydobycie maksimum aromatów). Tak przygotowaną bazę mieszamy z mlekiem kokosowym i zalewamy tak przygotowaną marynatą kurczaka-odstawiamy do lodówki na około godzinę. W tym czasie przygotujemy salsę: mango, cebulkę oraz pozostałą 1/2 papryczki kroimy na drobną kosteczkę.Dodajemy posiekaną kolendrę i wszystko razem mieszamy. Odstawiamy do "przegryzienia" w zimne miejsce. Zamarynowane piersi obsmażamy z obu stron na patelni, do lekkiego zarumienienia. Pod koniec smażenia dodajemy całą pozostałą w miseczce marynatę. Wszystko razem tj. filet oraz sos przekładamy do naczynia żaroodpornego i wkładamy do piekarnika na około 15-20 minut- mięsko musi się zarumienić ale nie może być suche. Podajemy ze schłodzona salsą. U mnie gościnnie wystąpił również ziemniak w mundurku z pieca, ale równie dobrze może to być ryż lub inny ulubiony dodatek. Gotowe!
Smacznego:)
Eeee tam, w życiu nie może być za słodko! Odrobina pikanterii jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Ba, w takim wydaniu to może wyjść tylko na dobre!
OdpowiedzUsuńPysznie!
Zgadzam się! musi być równowaga w przyrodzie:)
Usuń