dzisiaj coś dla Łasuchów:) mini serniczki na czekoladowym spodzie. już od jakiegoś czasu miałam ochotę wykorzystać tytułowy serek w słodkościach i stało się! A jakże pysznie się stało to już opowiadam:
składniki(7-8 szt):
spód:
60g miękkiego masła
3 łyżki cukru
1 żółtko
6 łyżek mąki
łyżka kakao
masa:
1 serek Philadelphia śmietankowy
2 jajka
3 łyżki cukru
łyżeczka esencji waniliowej
opcjonalnie do podania:
kilka malin
kilka kropli sosu z octu balsamicznego
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki ciasta zagniatamy na jednolitą masę. wkładamy na 15 minut do zamrażalnika.
Rozdzielamy jajka do dwóch miseczek- w jednej białka w drugiej żółtka. z białek bijemy pianę. do żółtek dodajemy cukier i ucieramy na kogel-mogel. Do utartych żółtek dodajemy esencję waniliową i serek Philadelphia i ucieramy na jednolitą masę. na koniec dodajemy do masy ubite białko i delikatnie mieszamy.
Schłodzone ciasto dość cienką warstwą wykładamy do foremek- w moim przypadku silikonowe foremki do muffinek. Na ciasto kładziemy pergamin i obciążamy- np. grochem. pieczemy z obciążeniem ok. 5-7 minut w 180 stopniach z termoobiegiem. Następnie ściągamy pergamin z obciążeniem i w każdą foremkę wlewamy porcję masy serowej. Pieczemy około 10 minut- do momentu aż masa serowa się zetnie i lekko zrumieni z wierzchu. Gotowe!
Moja propozycja podania: z malinami i kilkoma kroplami sosu z octu balsamicznego- fantastycznie razem to smakuje:)
Smacznego:)
Oj jak słodko:) Mogę porwać jedną?
OdpowiedzUsuńależ proszę:)
UsuńWyglądają pysznie! Muszę Cię w końcu odwiedzić!!! :) Za mną ostatnio chodzi sernik czekoladowy z malinami :)
OdpowiedzUsuńsenkju:) a zapraszam, zapraszam:)
UsuńCudne.
OdpowiedzUsuńMożna za taki zgrzeszyć ;)