I stało się:) Kolejny rok za nami. Dla mnie bardzo fajny rok, obfity w wydarzenia( zarówno życiowe jak i blogowe). W kolejnym roku będą zmiany( myślę, że na lepsze) na blogu- zapewne zauważycie:).
Dziękuję, że byliście ze mną, zaglądaliście na Kuchenne Szaleństwa, może nawet szaleliście z moimi przepisami:) Mam nadzieję, że miniony rok był dla Was dobry. Życzę by nadchodzący był fascynujący, smakowity i pełen radości! A dzisiejszego wieczoru udanego, przepełnionego radością i spędzonego tak, jak sobie to zaplanowaliście:)
Jeśli was to ciekawi nie mam jakiś szczególnych postanowień na Nowy Rok- zawsze chcę się rozwijać( kulinarnie i nie tylko), mieć ciekawe życie i dużo dobrych ludzi wokół:)
A teraz czas na coś pysznego, słodkiego i z czekoladą:) Czyli smakowicie rozpoczynamy nowy rok przepysznym tortem mocno czekoladowym:)
Składniki( tortownica 24cm):
biszkopt:
szklanka cukru
szklanka mąki pszennej
2/3 szklanki mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki kakao
6 dużych jajek
łyżeczka proszku do pieczenia
opakowanie cukru waniliowego
100g rozpuszczonego masła
szczypta soli
krem:
400ml śmietanki 30%
250ml mascarpone
100g miękkiego masła
2 tabliczki gorzkiej czekolady min. 70% kakao
do przełożenia:
1 galaretka wiśniowa
1 słoik dżemu wiśniowego niskosłodzonego
do skropienia biszkoptu:
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
50ml wódki
do dekoracji:
kilka cukierków ferrero rocher
gałązki melisy
Sposób przygotowania:
Biszkopt: W robocie ucieramy jajka, cukier, cukier waniliowy na puszystą, jasną masę. Następnie do masy dodajemy wymieszaną mąkę, kakao, sól,proszek do pieczenia- całość mieszamy na jednolitą masę. Na koniec do masy dodajemy rozpuszczone, przestudzone masło i również mieszamy dokładnie. Powstałą masę wylewamy do natłuszczonej formy i pieczemy w 160stopniach z termoobiegiem około 40minut- bez uprzedniego nagrzewania piekarnika. Gdy biszkopt się upiecze odstawiamy go do przestudzenia.
W międzyczasie przygotowujemy krem i galaretkę. Galaretkę zalewamy ok. 150ml wrzątku, mieszamy, by się dokładnie rozpuściła i odstawiamy w chłodne miejsce by stężała, ale nie do końca- tak by dało się ją rozprowadzić jako jedną warstwę.
Krem: Czekoladę z masłem roztapiamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do przestudzenia- ale nie by całkowicie ostygła. Ubijamy śmietanę na sztywno. Delikatnie łączymy śmietanę z mascarpone, a następnie cienkim strumieniem wlewamy czekoladę z masłem nieustannie mieszając by masa była jednolita.
Kawę zalać 50 ml gorącej wody, wymieszać z wódką.
Biszkopt dzielimy na trzy blaty. Układamy pierwszy na talerzu/ paterze i skrapiamy obficie mixem kawy i wódki. Kładziemy pierwszą warstwę kremu, na krem wykładamy galaretkę. Przykrywamy kolejnym blatem biszkoptu. Skrapiamy blat kawą i wódką, smarujemy kremem, a następnie dżemem( warto dżem dokładnie wymieszać- łatwiej go rozprowadzić). Układamy ostatni blat, skrapiamy wódką i kawą i cały tort smarujemy kremem( górę i boki). Na koniec dekorujemy przekrojonymi ferrero rocher i melisą( mogą być inne cukierki, albo jakaś własna dekoracja). Według mnie najlepiej smakuje następnego dnia, po leżakowaniu w lodówce. Gotowe!
Smacznego:)
P.S. A jak u Was z postanowieniami noworocznymi, robicie? I oczywiście- jak spędzacie Sylwestrową noc?
Wszystkiego co najlepsze,
D.
udanej nocy sylwestrowej :) a postanowienia jakies pewnie beda :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWszystkiego najlepszego, wszelkiej pomyślności
OdpowiedzUsuńoraz spełnienia najskrytszych marzeń
w nadchodzącym Nowym Roku!
Doroto, śliczny i smakowity tort. prawdziwa rozpusta! pragnę też życzyć CI wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku. I co najsmaczniejsze!
OdpowiedzUsuńJaki pyszny torcik ! Wszystkiego Najlepszego! Zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńJa postanowień zasadniczo nie robię - ale mam kilka planów :)
OdpowiedzUsuńTort wyszedł cudny :)