W końcu to się stało! Pokonałam wewnętrzną niechęć do karpia! Tak, jestem tzn. byłam nieprzeciętnie negatywnie nastawiona do karpia! Zawsze wydawało mi się, że to wstrętna, galaretowata i niesmaczna ryba. Było tak jednak dopóki nie ugotowałam tej zupy. Bulion rybny wyszedł mi nieziemsko pyszny:) A do tego kluseczki domowej roboty, natka pietruszki i jest bosko!
Składniki( na ok. 4 porcje):
1 średniej wielkości wypatroszony i oczyszczony z łusek karp
1 por
1 mały seler
3 marchewki
1 duża cebula
3 korzenie pietruszki
3 liście laurowe
6 ziaren ziela angielskiego
2 cm kawałek świeżego imbiru
sól( ja użyłam soli różowej Himalajskiej Royal Brand)
natka pietruszki
Na kluseczki:
2 jajka
łyżka oliwy
mąka pszenna
sól
Sposób przygotowania:
Rybę dokładnie umyć, osuszyć i pokroić na dzwonka. Wszystkie kawałki(łącznie z głową i ogonem) włożyć do miski i zalać zimną wodą- odstawić. Warzywa obrać, umyć, ewentualnie pokroić i umieścić w dużym garnku wraz z liśćmi laurowymi, obranym imbirem i zielem angielskim- zalać wodą i gotować wywar około 1 godziny. Do wywaru warzywnego dodać rybę odcedzoną z wody. gotować bulion kolejną godzinę, na niewielkim ogniu, bez przykrycia- jeśli na powierzchni zbierze się szarawa pianka należy ją zebrać i wyrzucić. Gdy zupa jest gotowa solimy ją do smaku. Całość przelewamy przez bardzo drobne sitko( oddzielamy bulion od reszty).
Kluseczki: Wymieszać wszystkie składniki na jednolita masę. Kłaść małymi porcjami na osolony wrzątek i gotować do wypłynięcia, odczekać chwilę i wyciągać kluseczki do zahartowania zimną wodą.
Zupę podawać z kluseczkami i natką pietruszki. Gotowe!
Rada: taki bulion świetnie nadaje się jako baza do różnych dań- warto zamrozić sobie porcje czy dwie takiego bulionu.
Smacznego:)
U mnie zupa rybna to obowiązkowy smakołyk na wigilijnym stole. Chociaż tradycja jej gotowania troszkę rózni się od Twojej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hej,
OdpowiedzUsuńzupa super ale co do tej soli to totalna ściema.... Sól ta nie ma nic wspólnego z Himalajami a jest wydobywana u podnórza Himalajów w Pakistanie i sztucznie barwiona.
Ja też myślałem że to coś lepszego zdrowego a to ściema....