Pozostając w klimatach wielkanocnych zrobiłam żurek na własnoręcznie przygotowanym i (o zgrozo!) wyczekanym zakwasie- kto mnie czyta ten wie, że co jak co ale jestem bardzo niecierpliwa:)). Ale na taki żurek warto poczekać! jest mega dobry! Ja zrobiłam na stosunkowo młodym zakwasie, bo trzydniowym, ale można dać mu czas- nawet do 5-7 dni- żurek będzie wtedy bardziej intensywny.
Składniki:
na zakwas:
1 litr ciepłej, wcześniej przegotowanej wody
szklanka mąki żytniej typ 2000
2 kromki chleba żytniego
3-4 ząbki czosnku
3 liście laurowe
5-6 ziarenek ziela angielskiego
4 białe kiełbasy
300g boczku wędzonego
2 średnie cebule
kawałek selera
por (zielona część)
2-3 łyżki majeranku suszonego
łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego
sól, pieprz
do podania: jajka ugotowane na twardo
Sposób przygotowania:
Zakwas: Chleb kroimy w kawałki, czosnek przeciskamy przez praskę. Wszystkie składniki
umieszczamy w glinianym lub szklanym słoju, zalewamy wodą i mieszamy drewnianą łyżką. Zakwas w rozszczelnionym naczyniu zostawiamy na 3-7 dni w ciepłym miejscu przykryty ściereczką.
Na patelni przesmażamy boczek i cebulę z majerankiem i czosnkiem niedźwiedzim. W garnku umieszczamy kiełbasę,seler i por- zalewamy litrem wody i gotujemy przez 15-20 minut. po tym czasie dodajemy boczek z cebulką i gotujemy kolejne 10 minut. Następnie wyjmujemy kiełbasę, seler i por i do garnka wlewamy przecedzony zakwas. Całość zagotowujemy, zmniejszamy ogień i gotujemy około 20 minut. Na koniec zupę doprawiamy solą i pieprzem. podałam z kiełbasą i jajkiem. Gotowe!
Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zaszalej! Zostaw komentarz:)