Składniki:
1 kg ziemniakówokoło 2 szklanki mąki pszennej
1 jajko
sól
pieprz
200g boczku wędzonego
1 cebula
łyżka smalcu
Sposób przygotowania:
Ziemniaki obieramy, myjemy i albo zcieramy na najdrobniejszych oczkach tarki albo kroimy nakawałki i rozdrabniamy na gładki mus przy pomocy robota kuchennego. Do masy ziemniaczanej dodajemy jajko oraz mąkę. W zależności od tego jak dużo wody zawierają ziemniaki musimy dopasować ilość mąki- masa po dodaniu mąki powinna być kleista w konsystencji. Na koniec masę solimy do smaku. W dużym garnku zagotowujemy wodę z odrobiną soli i przy pomocy łyżki rzucamy porcje ciasta do wrzątku. Kluski są gotowe po kilku minutach od wypłynięcia na powierzchnię( zależy to od tego jakie duże są). Następnie kluski hartujemy wodą, odcedzamy i przesmażamy z pokrojonym boczkiem, cebulką na smalcu. Pod koniec smażenia kluski przyprawiamy świeżo zmielonym pieprzem:) Gotowe!
Smacznego:)
O rajciu uwielbiałam te kluchy i zapomniałam o nich.Mój dziadek je robił dla mnie ,fajnie że przypomniałaś o nich:)
OdpowiedzUsuńJa też je bardzo, bardzo lubię:) I widzę, że nie tylko u mnie są pełne rodzinnych skojarzeń:)
UsuńOo, właśnie ostatnio u nas były! :D O czerninie nie wiedziałam, ale brzmi to jednak nieco...porażająco. Chyba wolę je solo ;)
OdpowiedzUsuńjak ja kocham te kluski !! Nawet sobie nie wyobrażasz jak się cieszę że umiesciłaś ten przepis - moja mama robi świetne, ale jak jej się pytam o przepis to mi zawsze mówi na oko i jak ostatnio ( hmmm 5 lat temu :/ ) próbowałam je zrobic wyszła mi woda z mąką haha. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo wszystko kwestia tego ile wody zawierają w sobie ziemniaki- jeśli uznasz, że masa jest zbyt rzadka po prostu dodaj więcej mąki:) Pozdrawiam:)
UsuńTak, tak, te kluski są wspaniałe! U mnie sie na nie mówi "żelazne kluski". Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za przypomnienie, pewnie niedługo zrobię :)
Pychota - Uwielbam te kluseczki ,ale zapomniałam jak się je robi. Dziękuje za przepis.Pozdrawiam gorącą :)
OdpowiedzUsuńNa kociewiu te kluchy nazywają się "GOLCE" przepis ten właśnie. Są cudnie pyszne:-)
OdpowiedzUsuńzaraz zjem te zdjecie ;p
OdpowiedzUsuńPyszota z dzieciństwa u nas nazywano je katulaki pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle ciekawa nazwa. To Wasza domowa czy bardziej regionalna?
Usuńi czerninka
OdpowiedzUsuńPychota
OdpowiedzUsuń