Wycieczki
W styczniu obrodziło w wycieczki. A dokładnie w spotkania dla blogerów- jedno w Warszawie a drugie w Gdyni. Fajnie jest zobaczyć morze zimą, spędzić czas z fajnymi ludźmi. A najfajniejsze jest, że jak idziesz z drugą blogerką na obiad to nie patrzy dziwnie gdy najpierw robisz fotkę talerza a dopiero później jesz;)Więcej czytam
Zawsze uwielbiałam czytać i wręcz pochłaniałam książki. Wprost uwielbiam kupować książki, przeglądać, czytać w odpowiedniej oprawie- kocyk, herbatka i książka:) Doba jednak nie chce się rozciągać a codzienne obowiązki pozostawały mało czasu na czytanie. Postanowiłam jednak czytać w miarę możliwości jak najwięcej. Zawsze oczywiście jest też czas na wertowanie pięknych kulinarnych publikacji:)Spacery
Niby nic to wyjątkowego, ale dla mnie spędzanie czasu na świeżym powietrzu to sama frajda! Zwłaszcza gdy pogoda sprzyja a spacerować mogę brzegiem pięknego jeziora:) Czego chcieć więcej:)Pozytywne myślenie
Ameryki nie odkrywam, ale muszę napisać, że im bardziej optymistycznie patrzę na świat wokół siebie, im bardziej cieszą mnie małe rzeczy tym jestem szczęśliwsza i więcej dobrych rzeczy się dzieje! Serio- może to zbieg okoliczności a może po prostu tak jest faktycznie, że dobre emocje przyciągają dobre. Ważne jest to, że dobrze się zaczął dla mnie ten rok więc z uśmiechem biorę każdy kolejny dzień:)Ulubione przepisy w styczniu:
A teraz pora na ulubione przepisy stycznia. Najchętniej przeglądanym styczniowym przepisem jest:Aromatyczna wołowina z soczewicą i miętą
A ja polecam wam gorąco coś idealnego na zimę- pyszne, słodkie i ciepłe śniadanie:
Owsianka czekoladowa z karmelizowaną gruszką
Bardzo się cieszę, że wracam z tym cyklem na blog. Mam nadzieję, że i dla Was będzie to miła odskocznia od przepisów i dzięki tym wpisom poznamy się lepiej:) Piszcie więc co Wam się udało w styczniu, co było miłe albo inspirujące- chętnie poczytam:)
D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zaszalej! Zostaw komentarz:)