Sierpień przemknął błyskawicznie, a poniżej moje ulubione momenty:
może nad morze?
Lato w tym roku rozpieszczało nas słońcem i wysokimi temperaturami. Ruszyliśmy więc na weekendowy wypad nad morze. Muszę przyznać, że przez kilka lat miałam spory dystans do polskiego morza i znacznie chętniej wybierałam bardziej odległe plaże. Jednak od dwóch lat powoli, weekendowo przekonuję się z powrotem do Bałtyku i muszę przyznać, że ma on swój niezaprzeczalny urok:)Praca, praca
Gdy robimy to co to co kochamy to mamy idealny układ. Tak się stało, że uwielbiam robić to co robię więc z chęcią podejmuję się realizacji kolejnych projektów z jedzeniem w roli głównej:) W sierpniu w pięknych okolicznościach przyrody, ze świetnymi ludźmi spędziłam dwa długie, intensywne i pełne wrażeń dni:) Stylizowałam dania świetnie się przy tym bawiąc. I te cudowne konie<3Nowe, pyszne miejsca
Dłuższy czas przymierzałam się do odwiedzenia Tapasta (Kwiatowa 3, Poznań). Jak nazwa wskazuje to lokal, który łączy tapas i makaron, czyli pastę. Przekąski idealne by pobudzić apetyt i genialny, robiony na miejscu makaron. Wystrój stonowany i przyjemny- idealny na chwilę wytchnienia przy pysznym jedzeniu! Dla mnie strzał w dziesiątkę i zapewne odwiedzę jeszcze wiele razy:)Ulubione przepisy:
Z sierpniowych przepisów najbardziej przypadł Wam do gustu ten na tartaletki z jaglanym budyniem
Moim sierpniowym typem jest panzanella, która idealnie sprawdziła się jako letni obiad:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zaszalej! Zostaw komentarz:)