Wszelkiego rodzaju placuszki, kotleciki i kotlety to dania, które uwielbiam. Ich przygotowanie nie dość że całkiem proste to w dodatku jest świetnym sposobem na spożytkowanie nadmiaru jedzenia. Na przykład u mnie w roli bazy do kotlecików wystąpiły nadprogramowe ziemniaki z poprzedniego dnia a jako dodatek nadający smaku makrela, która pozostała z przygotowania sałatki. Namawiam gorąco na takie eksperymenty, które pozwalają nie marnować jedzenia. Macie jakieś sprawdzone patenty w tym temacie?
Składniki:
250g ugotowanych ziemniaków (ostudzonych)
100g wędzonej makreli
1 jajko
2 łyżki mąki
łyżeczka tartego chrzanu
łyżka siekanego kopru
odrobina gałki muszkatołowej
sól
pieprz
3-4 łyżki bułki tartej
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
W misce umieszczamy ziemniaki( przeciśnięte przez praskę), dodajemy jajko, mąkę oraz podzieloną na drobne kawałki makrelę- dokładnie mieszamy by składniki się połączyły. Następnie dodajemy koperek, chrzan oraz przyprawy do smaku. Z powstałej masy formujemy nieduże kotleciki i każdego obtaczamy w bułce tartej. Smażymy na rozgrzanym oleju z każdej strony na złoty kolor. Gotowe!
Smacznego:)
Świetny przepis, pewnie są pyszne :) Napewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie: http://kuchnianasliwkowymszlaku.blog.pl/
Pozdrawiam:)