Koniec karnawału zbliża się wielkimi- nie obędzie się więc bez słodkości. Bardzo lubię smażone pączki, faworki i gniazdka. Średnio jednak przepadam za zapachem smażenia unoszącym się w mieszkaniu. Postanowiłam więc zrobić tym razem pieczone pączki z dziurką. Kojarzą mi się z amerykańskimi filmami i mnóstwem kolorowych dekoracji!
Składniki( około 10sztuk):
300g mąki pszennej plus trochę do podsypania
10g świeżych drożdży
1 duże jajko
150ml mleka
30g masła
80g cukru
łyżka ekstraktu waniliowego
szczypta soli
do dekoracji:
cukier puder
posypka o smaku mango
opcjonalnie barwnik spożywczy
Sposób przygotowania:
Podgrzewamy lekko mleko i dodajemy do niego drożdże i łyżeczkę cukru-mieszamy i odstawiamy na kilka minut. W misce umieszczamy mąkę, cukier, jajko, ekstrakt waniliowy i szczyptę soli- mieszamy. Do przygotowanych składników dodajemy rozczyn drożdżowy i roztopione, lekko przestudzone masło- mieszamy składniki i wyrabiamy dokładnie ciasto przez kilka minut. Ciasto będzie kleiste, ale podsypujemy je minimalnie. Wyrobione ciasto odstawiamy pod przykryciem na około godzinę do wyrośnięcia. Ciasto zagniatamy, wałkujemy na grubość około 1 cm i kieliszkiem wykrawamy dziurki. Pączki pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200stopni przez około 10-12 minut- aż się zarumienią. Na koniec upieczone i ostudzone donuty dekorujemy lukrem (cukier puder łączymy z odrobiną barwnika i wodą)i posypką. Gotowe!
Smacznego:)
Pyszne! Tego przepisu spróbuje w tłusty czwartek :) Z piekarnika pączki, nie będą takie tłuste na pewno.
OdpowiedzUsuń